- 3 sierpnia 2020
Decydując się na zakup paneli fotowoltaicznych, musimy podjąć szereg innych wyborów. Jednym z najważniejszych jest decyzja o tym, co zrobić z nadwyżkami wygenerowanej energii elektrycznej. Czy lepiej oddać je do sieci czy może przechowywać w domu?
Nie ma jednoznacznej recepty na właściwy wybór między instalacją fotowoltaiczną on-grid a off-grid. Każde z tych rozwiązań posiada swoje wady i zalety. Wszystko zależy tak naprawdę od naszych potrzeb i możliwości.
Spis treści:
System fotowoltaiczny on-grid – co to jest?
Klimat w Polsce sprzyja wykorzystaniu instalacji fotowoltaicznych, jednak nawet 80% całorocznego zapotrzebowania na energię elektryczną dla domu jednorodzinnego ogniwa wytwarzają w miesiącach letnich. Przez pozostałą część roku trzeba liczyć się z mniejszą efektywnością paneli. W efekcie powstaje całkiem spora ilość prądu, której w lipcu czy sierpniu nie wykorzystujemy, chociaż chętnie zużyjemy ją np. w najmniej nasłonecznionym miesiącu w roku, czyli w grudniu. Z nadwyżką możemy postąpić na dwa sposoby.
Pierwszym jest stworzenie instalacji on-grid, czyli połączenie systemu fotowoltaicznego z siecią energetyczną. W ten sposób wszelkie nadwyżki prądu, których nie uda się spożytkować w bieżącym użytkowaniu, trafiają do sieci. Oczywiście jako właściciele instalacji PV nie robimy tego bezinteresownie. Najpierw podpisujemy stosowną umowę z dostawcą energii elektrycznej, który odbiera od nas prąd, jednocześnie dostarczając go nam, kiedy tego potrzebujemy. Tak stajemy się prosumentami, którzy jednocześnie są odbiorcami energii elektrycznej, a także jej wytwórcami. Dzięki umowie z dostawcą możemy potem bezkosztowo odebrać wygenerowany wcześniej prąd.
Czyli np. nadwyżki z lipca wykorzystamy w grudniu. Trzeba jednak pamiętać, że nie otrzymamy całości energii, jaką oddaliśmy do sieci. W przypadku niedużych instalacji PV możemy odebrać 80% prądu, natomiast przy większej liczbie paneli solarnych – 70%. Jest to pewnego rodzaju opłata za przechowywanie naszego prądu przez dostawcę.
Jakie są największe zalety systemu on-grid?
- Nie trzeba przejmować się nadwyżkami prądu generowanymi przez ogniwa słoneczne.
- Niski koszt takiego rozwiązania, gdyż nie potrzebujemy dodatkowych sprzętów.
- Możemy odebrać energię, kiedy zachodzi taka potrzeba, np. w grudniu, kiedy panele dostarczają mało prądu, a z racji świąt zużywamy więcej energii elektrycznej.
- Jest to powszechne rozwiązanie, a większość dostawców energii posiada ofertę dla prosumentów.
- Zmniejszamy średni rachunek za prąd w ciągu roku, dzięki czemu łatwiej kontrolować domowy budżet.
System fotowoltaiczny off-grid – co to jest?
Alternatywą dla oddawania nadwyżek energii do sieci jest przechowywanie ich na własną rękę. Tak działa system fotowoltaiczny off-grid, nazywany często „wyspą”. Ten przydomek wziął się z tego, że generując wystarczająco dużo prądu, stajemy się niezależni od dostawców energii elektrycznej. Jeśli jednak chcemy mieć pod ręką własne zasoby prądu, potrzebne są akumulatory, które będą go dla nas przechowywać. W związku z tym oprócz doboru odpowiedniego falownika do paneli, kompletując zestaw instalacji PV, musimy wyposażyć się również w baterie litowo-jonowe, w których zgromadzimy nadwyżki.
Akumulatory nie różnią się swoją konstrukcją od baterii wykorzystywanych w laptopach czy smartfonach, jednak mają zdecydowanie większą pojemność. Jaką dokładnie? To trzeba oszacować, wyliczając przewidywane zapotrzebowanie na prąd w domu, a także możliwości paneli słonecznych. Jest to szczególnie ważne, ponieważ jak każde baterie, akumulatory do energii z ogniw fotowoltaicznych również nie lubią bezczynności. To prowadzi do jeszcze jednej istotnej kwestii. Mogłoby się wydawać, że zgromadzony latem prąd będziemy mogli przechowywać do przykładowego grudnia, kiedy to zużyjemy zawartość akumulatorów. Jednak tego typu baterie nie lubią długich przestojów, gdyż mogą stracić na wydajności. Dlatego trzeba regularnie zużywać energię z baterii, a następnie ładować je świeżą porcją prądu z ogniw PV.
Podsumowując, system fotowoltaiczny off-grid ma kilka ważnych zalet:
- Możliwość uniezależnienia się od dostawców energii elektrycznej.
- Zasoby prądu, które można spożytkować w razie awarii sieci.
- Możliwość wykorzystania pełni zgromadzonego prądu, a nie 70–80% jak w przypadku sieci on-grid.
- Szczególnie wartościowe rozwiązanie w miejscach, gdzie często dochodzi do awarii lub trudno doprowadzić prąd z sieci energetycznej.
System off-grid i on-grid – porównanie
Jak widać, każde z prezentowanych rozwiązań ma swoje silne i słabe strony. W systemie on-grid nie musimy przejmować się kwestią magazynowania energii, a baterie nie zabierają nam miejsca w domu. Jednak trzeba liczyć się z tym, że nie odbierzemy z sieci całej energii elektrycznej, jaką w nadwyżce wygenerowały nasze panele słoneczne. Tego typu rozwiązanie nie uchroni nas też przed brakiem prądu, jeśli dojdzie do awarii w czasie burzy czy innych niekorzystnych zjawisk pogodowych.
Bycie niezależną wyspą energetyczną to marzenie wielu posiadaczy instalacji fotowoltaicznych, jednak wiąże się to z dodatkowymi wydatkami. Oprócz paneli, falowników i niezbędnych przewodów trzeba też wyposażyć się w akumulatory, które również wymagają specjalnej opieki. Aby zachować ich wydajność, trzeba stosować się do kilku zasad użytkowania, a baterie trzeba gdzieś fizycznie przechowywać.
Decyzja o przyłączeniu się do sieci w formie on-grid bądź pozostaniu off-grid zależy od wielu czynników. To wybór ekonomiczny, ale też czysto praktyczny. Niektórzy z nas mają też konkretne oczekiwania względem instalacji fotowoltaicznych, np. uniezależnienie się od dostawców prądu. Mamy nadzieję, że znając już wszystkie wady i zalety, łatwiej wam będzie podjąć decyzję o wyborze systemu PV.